2016-06-09
Analiza 8/2016: Wciąż za dużo państwa w polskiej gospodarce
Synteza
- Według OECD w Polsce utrzymuje się największy zakres państwowej własności przedsiębiorstw wśród wszystkich krajów OECD i UE-28. Obniża to prawdopodobieństwo inwestycji w Polsce nastawionych na badania i rozwój (Ciriaci et al., 2016) oraz obniża konkurencyjność całej gospodarki (Bouis i Duval, 2011). 17 spośród 50 największych firm w Polsce na liście Rzeczpospolitej w 2015 roku (Lista 500: ranking 500 największych polskich firm), miało udział skarbu państwa, a ich zatrudnienie sięgało aż 425 tys. osób.
- Wysoki udział własności państwowej utrzymuje się również w bankowości (22% aktywów sektora). Stwarza to nie tylko ryzyko turbulencji w sektorze finansowym, jak na Litwie, w Bułgarii i Słowenii, ale i może pozwalać politykom na sterowanie polityką kredytową, co na przykładzie Niemiec pokazali Englmaier i Stowasser (2014).
- Państwo zatrudnia 25,2% pracujących, co czyni je największym pracodawcą w Polsce. To więcej niż średnia krajów OECD.
- W 2015 roku państwo wydało 41,5% dochodu Polaków. To nieco mniej niż w latach poprzednich, ale ciągle sporo w porównaniu do innych krajów UE-28 w stosunku do poziomu dochodu na mieszkańca.
- W ostatniej dekadzie państwo pożyczało na rynku krajowym corocznie równowartość 14,9% krajowych oszczędności prywatnych, a kolejne 6,6% za granicą. Przy zbilansowanych finansach publicznych, te pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje przedsiębiorstw, które były w Polsce niskie na tle regionu.
- Koszty administracyjne w Polsce wynoszą ok. 5,5% PKB rocznie, podczas gdy w pozostałych krajach regionu oscylują w wokół 3,5% PKB (FOR, 2015). Wydatki na sądy w Polsce należą do najwyższych w UE, a porównania międzynarodowe wskazują na ich niską efektywność. Wiele z krajów UE wydaje podobny odsetek PKB na edukację co Polska, przy jednocześnie wyższej satysfakcji obywateli z otrzymywanych usług. W przypadku zdrowia, wydatki państwa w Polsce rzeczywiście wydają się mniejsze niż w pozostałych krajach, ale ciągle Estonia, Węgry, czy Łotwa osiągają wyższą satysfakcję obywateli przy podobnych wydatkach.
Kontakt do autora:
Rafał Trzeciakowski
ekonomista FOR
e-mail: rafal.trzeciakowski@for.org.pl
Pliki do pobrania: