Aleksander Łaszek

Wartość czasu, jaki Polacy w ciągu roku spędzają w internecie, to 110 mld zł, a to jest 5 proc. naszego PKB. Firmy dopiero uczą się, jak wykorzystywać nowe technologie przetwarzania i przesyłania informacji, ale ich wpływ na wzrost gospodarczy będzie większy i o wiele szybszy niż zmiany, jakie wywołała rewolucja przemysłowa. Ekonomicznym sercem rewolucji cyfrowej jest spadek kosztów transakcyjnych.

Według szacunków Gemiusa w październiku 2017 r. polscy internauci spędzali tygodniowo średnio ok. 8,5 godziny, surfując w internecie na komputerach poza pracą, co daje łącznie prawie 11 mld godzin rocznie. Według Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), na tej podstawie można szacować, że w skali roku wartość czasu spędzonego w internecie przekracza 110 mld zł, czyli ponad 5 proc. polskiego PKB. Tezę tę przedstawili w raporcie „E-rozwój. Cyfrowe technologie a gospodarka”.

Inwestycje firm w cyfryzację wniosły do Polskiej gospodarki ponad 180 miliardów złotych w ostatnich 25 latach. Tak wynika z szacunków fundacji FOR zawartych w raporcie "E-rozwój. Cyfrowe technologie a gospodarka". Według tego opracowania  w latach 1993-2016 , dla których dostępne są dane, cyfryzacja dołożyła w sumie 10-15 procent wzrostu gospodarczego.

Forum Obywatelskiego Rozwoju zaprezentowało w czwartek 12 kwietnia 2018 r. raport pt. "E-rozwój. Cyfrowe technologie a gospodarka". Prezentacji raportu towarzyszył panel dyskusyjny z udziałem ekspertów w dziedzinie nowwych technologii.

Rozwój technologii cyfrowych na naszych oczach zmienia sposób funkcjonowania gospodarki. Dziś największą jej wartością stają się dane, co – w zależności od sposobu ich wykorzystania - rodzi zarówno szanse rozwoju kolejnych projektów, jak i olbrzymie zagrożenia.

 "Rewolucja teleinformatyczna przebiega szybciej niż inne przełomowe dla światowych gospodarek wydarzenia. W tej chwili bowiem na świecie więcej ludzi ma dostęp do smartfonów i komórek niż np.. do kanalizacji" - podkreśla wiceprezes FOR.

Wartość czasu, jaki Polacy w ciągu roku spędzają w internecie, to 110 mld zł, a to jest 5 proc. naszego PKB. Firmy dopiero uczą się, jak wykorzystywać nowe technologie przetwarzania i przesyłania informacji, ale ich wpływ na wzrost gospodarczy będzie większy i o wiele szybszy niż zmiany, jakie wywołała rewolucja przemysłowa. Ekonomicznym sercem rewolucji cyfrowej jest spadek kosztów transakcyjnych.

– W XXI wieku oczekiwaliśmy latających samochodów, a zamiast tego mamy 140-znakowe tweety – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, autor raportu FOR: “E-Rozwój. Cyfrowe technologie a gospodarka”.

"To właśnie czas, a nie pieniądze, jest głównym kosztem korzystania z internetu"

PKN Orlen i Grupa Lotos powtórzyły, że opłata emisyjna nie przełoży się na ceny końcowe paliw dla kierowców. Opłata ta, według założeń, ma wynosić 8 groszy netto od każdego litra oleju napędowego lub benzyny.