podatki

Koszty sztandarowych programów PiS – obniżenia wieku emerytalnego oraz programu Rodzina 500+ ograniczają możliwość sfinansowania przez państwo innych wydatków (jak np. pomoc dla rodziców niepełnosprawnych dzieci) oraz wymuszają na rządzie sięganie do kieszeni podatników.

Orlen i Lotos zapewniają, że konsumenci nie odczują planowanego przez rząd wprowadzenia opłaty emisyjnej, ponieważ ceny paliw nie ulegną zmianie. Trudno uwierzyć, bo jeżeli nie konsumenci, to kto? Odpowiedź jest taka: wszyscy podatnicy.

Realizacja najnowszych obietnic rządu PiS to koszt ok. 5-7 mld zł rocznie - szacuje fundacja prof. Leszka Balcerowicza Forum Obywatelskiego Rozwoju. Część zapowiadanych zmian jest zdaniem ekonomistów zabiegiem wyłącznie wizerunkowym, bo w rzeczywistości nie wesprze polskich przedsiębiorców.
 

W audycji Rządy pieniądza zebrani w studiu eksperci podkreślali, że należy wykorzystać bardzo dobrą koniunkturę i bardzo dobry stan gospodarki na niezbędne zmiany.

Ponieważ część długu publicznego jest zaciągnięta w walutach obcych, to wzmocnienie złotego wobec euro i dolara spowodowało, że z tego właśnie powodu dług zmalał o 25 mld zł.

PKN Orlen i Grupa Lotos powtórzyły, że opłata emisyjna nie przełoży się na ceny końcowe paliw dla kierowców. Opłata ta, według założeń, ma wynosić 8 groszy netto od każdego litra oleju napędowego lub benzyny.

O zasadności powołania sejmowej speckomisji ds. wyłudzeń VAT rozmawiamy z dr. Aleksandrem Łaszkiem, głównym ekonomistą Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.

- Od lat w Polsce problemem inwestycji prywatnych jest niepewność wypływająca z polskiego systemu podatkowego, a w ostatnich dwóch latach na to nakłada się duża niepewność regulacyjna związana z polityką rządu - mówi ekspert FOR.

- Rząd składa kolejne obietnice, a to są zobowiązania, na realizację których potrzebuje coraz więcej pieniędzy, dlatego coraz głębiej sięga do kieszeni podatników.