gospodarka

W roku 2017 "Rachunek od Państwa" dla każdego mieszkańca Polski wyniósł 21 491 złotych. Najwięcej kosztowały nas emerytury i renty, edukacja oraz opieka zdrowotna. Po raz pierwszy dokładnie widać też, ile wydaliśmy na utrzymanie programu "Rodzina 500+".

Forum Obywatelskiego Rozwoju po raz kolejny opublikowało Rachunek od Państwa – tym razem za 2017 rok. To projekt, którego celem jest uświadamianie społeczeństwa o kondycji wydatków publicznych, a czyni to poprzez przeliczenie wszystkich wydatków państwa na jednego mieszkańca. To pozwala spojrzeć z zupełnie innej perspektywy na to, ile faktycznie każdy z nas musi wyłożyć ze swojej kieszeni na emerytury, transport czy utrzymanie administracji. 

Niemal 21,5 tysiąca złotych - tyle według wyliczeń Forum Obywatelskiego Rozwoju wyniósł w ubiegłym roku rachunek od państwa, który zapłacił każdy z nas. To kwota całości wydatków publicznych, m.in. na emerytury, ochronę zdrowia, armię, policję czy program 500 plus, w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

O znaczeniu dyskursu, demaskacji, organizacji pozarządowych i młodzieży w kontekście zarówno gospodarki, jak i rządów prawa w Polsce oraz o otumanieniu zarówno części społeczeństwa, jak i niektórych polityków, rozmawiamy z profesorem Leszkiem Balcerowiczem, przewodniczącym Rady Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR).

Państwo wydaje coraz więcej – alarmuje Forum Obywatelskiego Rozwoju i prezentuje „Rachunek od Państwa”. W 2017 r. na każdego Polaka wyniósł 21 491 zł. W rok podskoczył o 1 338 zł. Wydatki państwa rosły szybciej niż gospodarka.

Przeciętny Polak wydał w ubiegłym roku na funkcjonowania państwa prawie 21,5 tys. zł, o 1,3 tys. zł więcej niż rok wcześniej - wynika z wyliczeń Forum Obywatelskiego Rozwoju. Najwięcej wydajemy na emerytury i renty.

W 2017 roku "Rachunek od Państwa" na jednego mieszkańca wyniósł 21 491 zł. Eksperci z Forum Obywatelskiego Rozwoju po raz siódmy pokazali, jaka jest struktura wydatków budżetowych w Polsce.

Manipulacja obliczona na naiwność ludzi - tak komentuje pomysł celowego podatku na osoby niepełnosprawne prof. Balcerowicz. Zdaniem ekonomisty nie da się sprawdzić, czy środki zostaną przekazane na ten cel.

Gościem Jarosława Kuźniara w „Onet Rano.” był prof. Leszek Balcerowicz. Wypowiedział się on m.in. na temat polityki finansowej rządu, który jego zdaniem, prowadzi nierozważne działania, mogące Polskę dużo kosztować. Odniósł się również do proponowanego podatku dla najbogatszych. 
 

Szybki wzrost gospodarczy w Polsce w ciągu ostatnich 2 lat jest efektem bardzo dobrej koniunktury u naszych głównych partnerów handlowych, których gospodarki rosną w tempie najszybszym od 2011 roku. Rząd PiS nie wykorzystuje dobrej koniunktury do naprawy finansów publicznych – spadek długu publicznego w 2017 roku o 3 mld zł był wynikiem tylko i wyłącznie umocnienia się złotego – gdyby nie efekty kursowe, dług publiczny wzrósłby o 22 mld zł. W ciągu ostatnich 2 lat w 20 państwach UE dług publiczny w relacji do PKB spadł silniej niż w Polsce.