2014-03-31
Analiza 5/2014: Rządowy podręcznik to nie oszczędności, a uzależnienie edukacji od polityków
SYNTEZA:
-
Przyjęte zmiany będą prowadzić do eliminacji z rynku prywatnych wydawców, a w efekcie do powstania jednego podręcznika dla wszystkich uczniów. Będzie to zagrożenie dla konkurencji, pluralizmu i demokracji, szczególnie, że kontrolę nad jego opracowaniem będą mieć politycy.
-
W krajach OECD i UE tylko Grecja, Węgry i Islandia wprowadziły podobne rozwiązania. Z kolei, w większości krajów Unii Europejskiej szkoły mają autonomię w doborze materiałów edukacyjnych – w Polsce przyjęto mechanizmy zniechęcające do użycia podręczników innych niż rządowe.
-
Oświadczenia rządu oraz oceny skutków legislacji są nierzetelne oraz zawierają błędy. Chociaż swoje uwagi przesyłali m.in. prezes UOKiK, Minister Finansów czy Rządowe Centrum Legislacji to nie zostały one uwzględnione. Co więcej, przed uchwaleniem nie został przeprowadzony proces rzetelnych konsultacji społecznych.
-
Pośpiech w procesie legislacyjnym oraz przygotowaniu materiałów edukacyjnych spowodowany jest kalendarzem wyborczym, a nie troską o uczniów i budżety domowe rodziców.
- Nieprecyzyjne zapisy ustawy powodować będą zwiększenie wydatków po stronie szkół, samorządów i nauczycieli. Jednocześnie, oszczędności wykazywane w ocenie skutków regulacji nie wystąpią ze względu na błędy metodologiczne i przeoczenia, na które zwróciło uwagę m.in. Ministerstwo Finansów.
Komentarz autora do publikacji:
Kontakt do autora:
Hubert Guzera
e-mail: hubertguzera@gmail.com
Czytaj więcej:
1. serwisy.gazetaprawna.pl, Darmowy podręcznik robi się coraz droższy
Pliki do pobrania: