1 maja 2004 r. Polska przystąpiła do Unii Europejskiej (UE). Prawie 7 lat spędzonych w UE to okres, po którym można dokonać podsumowania korzyści płynących z naszego członkostwa. Polska skorzystała na obecności we Wspólnocie w wielu wymiarach, przede wszystkim politycznym, gospodarczym
i społecznym.
Kilka lat spędzonych w UE przyniosło Polsce wiele korzyści politycznych. UE jest gwarantem stabilności i pokoju w Europie oraz miejscem, gdzie wspólne decyzje dotyczące milionów obywateli Wspólnoty zapadają na zasadach dialogu i współpracy między państwami. UE, jako ważny gracz na arenie międzynarodowej, pozwala na wyrazistą prezentację i realizację naszych interesów w stosunku do krajów trzecich. Polska ma możliwość wywierania realnego wpływu na kształtowanie polityki wewnętrznej i zewnętrznej zjednoczonej Europy. Ponadto wielu polskich urzędników i przedstawicieli otrzymało szansę udziału w procesach decyzyjnych UE, a wszyscy obywatel co 5 lat mogą oddawać swój głos w powszechnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Pozostawanie poza strukturami europejskimi groziłoby marginalizacją Polski na arenie międzynarodowej oraz osłabiłoby naszą pozycję w regionie, np. w relacji do naszych wschodnich sąsiadów.
Najważniejszą, z punktu widzenia każdego z nas, są korzyści gospodarcze, które przyniosło członkostwo w UE. Od 1 maja 2004 r. Polska uczestniczy we wspólnym unijnym rynku towarów i usług. Swobodny dostęp do tego rynku zwiększył znacząco możliwości rozwoju polskich przedsiębiorstw - od akcesji obroty w handlu zagranicznym rosły przeciętnie ok. 18,7% rocznie . Wspólny rynek umożliwił również zwiększanie innowacyjności i konkurencyjności naszej gospodarki, dzięki zwiększonej konkurencji na rynku produktów. Polska skorzystała na rosnącym napływie bezpośrednich inwestycji zagranicznych,
a obecność w UE podniosło naszą wiarygodność inwestycyjną. Poza tym konieczność dostosowania polskich przepisów do prawa unijnego zwiększyła zakres ochrony polskich konsumentów. Członkostwo w UE było jednym z motorów wzrostu gospodarczego, wzrosły obroty w handlu z zagranicą oraz poziom inwestycji.
Dodatkowo pozytywny wpływ na polską gospodarkę miały miliardy euro płynące do naszego kraju w ramach unijnych funduszy. W latach 2007-2013 Polsce ma przypaść ok. 68 mld euro w ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności, przeznaczanych zarówno na infrastrukturę, ochronę środowiska, pomoc rozwojową dla małych i średnich przedsiębiorstw, jak i na inwestycje w kapitał ludzki.
Wejście do UE zwiększyło także dochody rolników objętych Wspólną Polityką Rolną (choć akurat w tej kwestii pytanie czy pieniądze unijne finansują rozwój czy są przejadane jest szczególnie aktualne).
Członkostwo w UE przyniosło ogromne korzyści polskiej gospodarce, a wejście do UE było niewątpliwie zwieńczeniem okresu transformacji gospodarczej trwającej od 1989 r.
Obecność w UE to także szereg korzyści społecznych. Wejście do strefy Schengen pozwoliło milionom Polaków na swobodne podróżowanie po większości państw europejskich bez konieczności przechodzenia przez kontrole paszportowe. Poprawił się również zakres ochrony (np. w sferze ochrony zdrowia czy pomocy konsularnej) dla osób podróżujący za granicę, nie tylko na terenie UE, ale na całym świece, dzięki temu, że staliśmy się jednocześnie obywatelami zjednoczonej Europy. Zwiększyła się także mobilność polskich pracowników, którzy otrzymali możliwość zatrudnienia w wielu państwach UE, bez konieczności uzyskiwania uciążliwych pozwoleń.
Dla wielu studentów wejście do UE było szansą na rozwijanie swoich umiejętności na zagranicznych uczelniach oraz na uczestnictwo w programach wymiany naukowej studentów i młodzieży, takich jak Sokrates/Erasmus. Członkostwo w UE to również szansa dla polskiej nauki dzięki dynamicznemu rozwojowi kontaktów z ośrodkami badawczymi na terenie całej Wspólnoty.
Wskazać można również na korzyści kulturowe jak zbliżenie nas do obywateli innych państw członkowskich, umożliwienie swobody kontaktów, wymiany myśli i doświadczeń oraz tworzenie podwójnej świadomości obywatelskiej – zarówno narodowej, jak i europejskiej.
W lipcu 2011 r. rozpoczyna się polska Prezydencja w Radzie UE. W tym okresie Polska uzyska szansę koordynowania i organizacji spotkań unijnych urzędników oraz przywódców. Przez pół roku to nasz kraj będzie prowadzić prace Rady UE oraz reprezentować ją przed innymi instytucjami unijnymi, w szczególności przed Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim. W końcu to Polsce przypadać będzie rola mediatora czyli kraju wypracowującego porozumienie pomiędzy państwami członkowskimi, umożliwiającego owocną współpracę. Będzie to nie tylko okazja do ogromnej promocji Polski, ale też do nakierowania Wspólnoty Europejskiej na konkretne idee i priorytety, ważne z punktu widzenia naszego regionu czy kraju.
Polska Prezydencja będzie szansą na podkreślenie polskiej pozycji w Europie oraz na zaprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej. Po raz kolejny będziemy mieli możliwość podsumowania korzyści płynących z naszego członkostwa oraz pokazać to co Polska może wnieść do wspólnej europejskiej rodziny państw.